Marzenia do spełnienia - czyli o celach, nie tylko tych finansowych
13.06.2022
Masz marzenia? Jasne, że masz. Co za pytanie! Bez marzeń życie straciłoby smak i sens. Jakie są zatem Twoje marzenia? Realne? Możliwe do spełnienia? Na wyciągnięcie ręki? Zbyt odległe? Wymagające wielkich nakładów finansowych? Od czapy?
Wiesz co. Nieważne, jaka jest Twoja odpowiedź na powyższe pytania. Dlaczego? Ponieważ marzenia (jakiekolwiek, by one nie były) to doskonały motor do działania. Dzięki marzeniom wyznaczasz sobie cele i możesz sukcesywnie, dzień po dniu dążyć do ich realizacji. Dlatego warto marzyć.
„A jeżeli ja nie mam marzeń?” – ktoś zapyta. Dlaczego? „A bo mam sytuację taką, jaką mam. Żyję od pierwszego do pierwszego. Nie stać mnie na dalekie podróże ani na drogie auta. Nie mam warunków, by marzyć”.
Jeśli takie myśli rodzą się w Twojej głowie, posłuchaj mnie bardzo uważnie. Zawsze, ale to zawsze warto jest marzyć. Marzenia są wolne, niezależne od zasobności portfela. Marzenia są dla każdego. I tak, masz prawo marzyć. Właśnie Ty.
Jak zatem w prozie życia lub w pędzie codzienności odnaleźć swoje marzenie? Po pierwsze, trzeba je sprecyzować. Po drugie, wypróbować. Po trzecie, zrealizować.
Jak sprecyzować marzenie, jeżeli nie wiemy czego mają dotyczyć? Oto 3 obszary, w których można szukać swoich marzeń.
1. Bezpieczeństwo – jest to obszar pokazujący, gdzie i z kim czujemy się komfortowo i dobrze. Można w ramach tego obszaru marzyć o przyjacielu, który razem z nami będzie spędzał miło czas lub o domu, w którym każdego wieczora ogrzewa nas ciepło ognia palącego się w kominku.
W ramach tego obszaru, możemy też marzyć o stabilności finansowej. O spokojnym śnie, którego nie zmącą żadne finansowe perturbacje i nieprzewidziane zdarzenia.
2. Swoboda w działaniu - to obszar dający nam pole do popisu, do spełniania naszych osobistych zachcianek. Oczywiście wymagane jest tu posiadanie czasem większej zasobności portfela, jednak nie jest to konieczność.
Jedni będą tu marzyć o skoku na bungee, a inni o tygodniowej wycieczce do Paryża. Nie zasobność portfela determinuje tu nasze marzenia, a chęć odkładania na nie i szukania sposobów finansowania.
Czasem jest tak, że boimy się marzyć, bo przychodzą nam na myśl marzenia “z górnej półki”, na które bardzo trudno będzie nam zebrać fundusze. Warto tu jednak zacząć od czegoś mniejszego. Jak już raz rozpalimy nasze zmysły i realizujemy swoje małe zachcianki, to w myśl przysłowia, „apetyt rośnie w miarę jedzenia”, dojdziemy z realizacją do tych dużych. Umiejętne odkładanie np. nadwyżek finansowych na małe przyjemności w przyszłości będzie naszym motorem napędowym do wytrwałego odkładania na te duże marzenia.
3. Przyszłość – to obszar, w którym z naszymi marzeniami możemy wybiec w daleką przyszłość. W myślach przenieśmy się do siebie samych starszych o 20 -30 lat. Wyobraźmy sobie, jak chcielibyśmy, by wyglądało nasze życie. Może pierwsze, co nam przychodzi na myśl, to obraz dziecka ubranego w togę prestiżowej uczelni na rozdaniu dyplomów? A może ekscytujące podróże na emeryturze?
Jeżeli widzisz swoją świetlaną przyszłość, to już wiesz, do czego masz dążyć i jakie marzenia realizować. Jakie środki gromadzić i jakie kroki podejmować.
Teraz zapraszam Cię do drugiego kroku. Spróbuj.
Ale jak to spróbować? Przecież nie da się skoczyć na bungee na próbę. Tak, to prawda, ale zamieszkać w domu na próbę już można.
Są takie marzenia, które wydają nam się bardzo pociągające, ale gdy się spełnią nie przyniosą nam zakładanego szczęścia. Dlatego warto próbować zrealizować marzenia w minimalnym stopniu. Zamiast kupować wymarzony samochód możesz go najpierw wypożyczyć na parę dni/tygodni. Pojedź na przejażdżkę i przekonaj się, czy takie auto Ci odpowiada. Zobacz, ile pali, jak się czujesz na szosie, pędząc taką maszyną. Może wcale nie chcesz mieć sportowego samochodu na co dzień, a w Twojej sytuacji lepiej się sprawdzi rodzinny van. Bo w takim luksusowym pojeździe to dzieci nie miałyby przestrzeni dla siebie, a przecież dzieci kochasz nad życie. Bardziej niż szybkość i życie na topie.
Może marzysz o domu w Bieszczadach, które tak pięknie prezentują się na zdjęciach, a w rzeczywistości lubisz zgiełk miasta i świadomość, że wszędzie masz blisko.
Tak samo może być z podróżami. Zamiast wyprawy z plecakiem dookoła świata, zaplanuj tak samo tygodniowy wypad po Polsce, by sprawdzić czy ta forma podróżowania jest dla Ciebie i czy dostarczy Ci oczekiwanych doznań. Jeżeli tak, to super. Rozpali to jeszcze bardziej Twoje marzenia. Zmobilizuje do dalszego działania i skrupulatnego odkładania środków na ten cel.
Gdy już masz za sobą czas próby, przychodzi czas na realizację. Miej przed oczami powiedzenie: “Marzenia się spełniają, marzenia się spełnia”. Ale nie jako zaklęcie, a jako “najprawdziwszą” prawdę. Kiedy marzenia stają się rzeczywistością? Gdy zaczynasz działać. Spokojnie. Konsekwentnie. Krok po kroku. Pamiętaj, realizacja marzeń czyni nas silniejszymi, mądrzejszymi, a przede wszystkim spełnionymi. Warto zdobyć się na odwagę, by kreować swoje życie.
Także, drogi Marzycielu, droga Marzycielko, weź sprawy w swoje ręce. Niech marzenia nie będą jedynie elementem świata wyobraźni, a staną się Twoją codziennością. Masz w sobie tę moc, by realizować marzenia. Zaplanuj je. Wyznacz kroki i działaj. Spełnienie marzeń to nie cud, a wynik Twojego zaangażowania.
Wierzę, że dasz radę.
Nasze odcinki znajdziesz również w wersji podcastu: